Zmiany klimatyczne a huragany

Brytyjscy naukowcy odkryli, że zanieczyszczenia rozprzestrzeniają się w atmosferze w postaci aerozolu i rozjaśniają chmury powodując, że więcej energii słońca odbija się w przestrzeń. W efekcie, biorąc pod uwagę także temperatury oceaniczne i cyrkulację powietrza, utrudnia to tworzenie huraganów. Kiedy aerozole są usuwane, wspomniany „hamulec” ulega zwolnieniu i powstają warunki umożliwiające tworzenie się burz.
Od wprowadzenia w 1980 roku aktów prawnych mających wspomóc oczyszczanie powietrza stężenie aerozoli nad Północnym Atlantykiem zmniejszyło, a wyniki stworzonego przez nas modelu wskazują, że przyczyniło się to do ostatnich wzrostów liczby huraganów.

Uczeni obliczyli, że w latach 1850-1990 nad Atlantykiem tworzyło się średnio 10 burz tropikalnych, z których jedynie połowa cechowała się siłą klasyfikującą je jako huragany. Od 1998 do 2007 roku natomiast przeciętna roczna liczba wspomnianych burz nad Oceanem Atlantyckim wyniosła 15 – aż 8 z nich zaś stanowiły huragany.